Categories
poetycko

Przez mróz

Słońce przebija się przez mróz ranka.
Ziemia stwardniała odpoczywa.
Zeschłe Liście otulają jej poszarpane skorupy.
Stuki, sunące samochody, syreny zimowe. Nic jej nie obudzi.
Tylko wiosna, ciepło i bliskość za kilka miesięcy.
Twardnieję razem z naturą.
Lecz wiosna może przyjść w każdej chwili.
Korzystam z zimy we mnie.
Szykuję się na wiosnę.
Czuję pismo.
Nosem, kciukiem, włosem, łukiem, sercem, blaskiem brzasku, głosem. Twoim, moim.
Ale zima. Przecież jest zima.

Categories
poetycko

Nosisz

nosisz smutku swego cień
nosisz wiary swojej blask.
Dotknij słońca sięgaj gwiazd
uwierz w siebie spęłnij sen.

Zachłyśnij się powietrzem
dzięki nie mu możesz wszystko
To Dziś jest to co najlepsze
By z nadzieją patrzeć w przyszłość.

nosisz smutku swego cień
nosisz wiary swojej blask.
Dotknij słońca sięgaj gwiazd
Łzy twe życie solą tak
by najlepszy miało smak
by się z błędów swoich śmiać
dłoń wyciągnąć serce dać.

nosisz smutku swego cień
nosisz wiary swojej blask.
Dotknij słońca sięgaj gwiazd

Czuję siłę, czuję moc
jasny dzień, czy ciemna noc
miękkie serce będę mieć
czy podoba się, czy nie…

nosisz smutku swego cień
nosisz wiary swojej blask.
Dotknij słońca sięgaj gwiazd

Categories
poetycko

Kwiatku mój

kwiatku mój
co na oknie stoisz.
Kwiatku mój nie bojący się niczego
żołnierzu szarych wschodów słońca.
Mych powrotów, moich rozstań.
Kwiatku mój mów co widać z tego okna.
Jak Twój dzień.
Ile listków spadło.
Ile narodziło się.
Ty uczysz mnie
mój kwiatku, że.
Gdy obetniesz złe.
Nowe rodzi się.
Kwiatku mój.
Co przeglądasz mej ulicy światło.
Czy dobrze Ci tu u mnie.
Widzieć mój śmiech.
Moje łzy i modlitwy?
Kwiatku mój.
Nie bój się o H2O
Nie wyschniesz nigdy.
Bo Twoje istnienie ma sens.
Milczysz do mnie tak słodko.
Kwiatku mój.

Categories
poetycko

Zielonych traw kołysanie

Zielonych traw miękki puch.
Zielonych traw kołysanie.
Połóż się, tam ze mną pójdź.
Nic złego Ci się nie stanie.
Na pniu brązowym głowę złóż
ciało na mchu dywanie.
Przykryj się kołdrą z białego lnu.
Zaśnij już moje kochanie.
Twoje serce zwolni bieg.
Głatkość powietrza podniesie
Twoje zmęczone kości i krew
do leprzych dni i uniesień.
Zalśnią Ci w słońcu zielone źdźbła.
w końcu ujżysz je z bliska.
Tylko zaśnij prowadzić się daj
panu do nieba, pastwiska.
Tam wody czystej kropla lśni
spadnie gdy tylko zapragniesz.
na uniesioną do nieba twarz.
Na wysuszone wołanie.
Zdejmiesz buty. Tak miękkodla Ciebie
będzie murawa ubita
Przytuli Cię każdy spotkany człek.
każde zwierze powita.
Zielonych traw miękki puch.
Zielonych traw kołysanie.
Połóż się, tam ze mną pójdź.
Nic złego Ci się nie stanie.

Categories
poetycko

Ramiona

Twoje ramiona
Ocean spokojny
moich nie spokojnych marzeń
Chłodny żar
skała w strumieniu
oparcie dla myśli niezbadanych ścieżek

Jak mi dobrze myśleć w Twoich ramionach.
Myśli chłodnymikropelkami krynicy
spadają na usta Twoje moje
na niewypowiedziane. Na wystraszone pragnienia.

Ruchome góry spokoju i zrozumienia.
Otaczają gdy nieśmiało poproszę.
Czuję się w nich małym pyłkiem.
Lecz błyszczącym nad światła wszystkich scen.
Na tej scenie gdzie jedynie ty mnie widzisz
i na której wyłącznie dla Ciebie śpiewam
piosenkę o wyśnionym szczęściu
które spęłni się tylko wtedy gdy kiwniesz głową
I zamkniesz wokół mnie
ocean spokojny
Twoich niecierpliwie cierpliwych ramion.

Categories
poetycko

Decyzja

podjęłam decyzję
Aczuję, że wszystko ode mnie odchodzi.
Gdzie koniec
a gdzie początek?
Oderwane od kontekstu myśli
przymusowe milczenia.
Błędy
błędy
życie
pokreślone słowa
zdania
na nichmokre
ślady
rozmazanych nadzieji.
Smutno.
Tylko nie wiadomo skąd.

EltenLink