Categories
myśloteka

Dobro

Dobro zawsze powraca, bez względu na to ile zło zniszczy, dobro zawsze obmywa wszystko ciepłym deszczem, układa ubrania na półkach, otwiera okno i wietrzy dusze, wysłuchuje grzechów i strachu, przyprowadza ludzi i włącza muzykę. Dobro nigdy nie umrze. Dobro będzie w zapachu starego tłuszczu na akademii i w rozstrojonym fortepianie na parterze. I w szorstkim portierze, dającym klucz do Sali. Dobro będzie zawsze w głosie ludzi i w ciepłym wiosennym wietrze, bo dobro to Bóg, a Bóg wypełnia wszystko i pulsuje wszystkim. Zawsze chęci do życia powrócą jak wiosna, i tak przez kilkadziesiąt lat aż do śmierci, aż do połączenia się w jedno z dobrem w świecie. Dobro to ból, dobro to rany. Nigdy byśmy go nie zauważyli, gdyby nie momenty smutku, samotności, biedy. Bajzel w życiu przywołuje tęsknotę za porządkiem, właśnie dlatego odchodzimy od Boga, by poczuć jak źle jest bez niego. Ile razy tak trzeba? Odcinać się od istoty świata, tonąć w długach, kłamstwach, wódce. Tonąć w samotności i dusić się złością. Ile razy dobro nam to wybacza i przytula do siebie ciepłem słońca i miękkością trawy, ciepłem wody w wannie i zapachem kawy, dźwiękiem muzyki w głośnikach i słowem przyjaciela?
A dla was czym jest dobro?

Dobro zawsze powraca, bez względu na to ile zło zniszczy, dobro zawsze obmywa wszystko ciepłym deszczem, układa ubrania na półkach, otwiera okno i wietrzy dusze, wysłuchuje grzechów i strachu, przyprowadza ludzi i włącza muzykę. Dobro nigdy nie umrze. Dobro będzie w zapachu starego tłuszczu na akademii i w rozstrojonym fortepianie na parterze. I w szorstkim portierze, dającym klucz do Sali. Dobro będzie zawsze w głosie ludzi i w ciepłym wiosennym wietrze, bo dobro to Bóg, a Bóg wypełnia wszystko i pulsuje wszystkim. Zawsze chęci do życia powrócą jak wiosna, i tak przez kilkadziesiąt lat aż do śmierci, aż do połączenia się w jedno z dobrem w świecie. Dobro to ból, dobro to rany. Nigdy byśmy go nie zauważyli, gdyby nie momenty smutku, samotności, biedy. Bajzel w życiu przywołuje tęsknotę za porządkiem, właśnie dlatego odchodzimy od Boga, by poczuć jak źle jest bez niego. Ile razy tak trzeba? Odcinać się od istoty świata, tonąć w długach, kłamstwach, wódce. Tonąć w samotności i dusić się złością. Ile razy dobro nam to wybacza i przytula do siebie ciepłem słońca i miękkością trawy, ciepłem wody w wannie i zapachem kawy, dźwiękiem muzyki w głośnikach i słowem przyjaciela?
A dla was czym jest dobro?

2 replies on “Dobro”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink