Categories
myśloteka

Odgrzebane..

Chcę być dowodem na to, że Ty istniejesz, że od Ciebie pochodzę, że jesteś moim Ojcem, a ja Twoim dzieckiem, by każdy, nawet najbardziej radykalny ateista zobaczył Cię we mnie, że tylko dzięki Tobie żyję, oddycham, śpiewam, mówię i chodzę po ziemi. Niech wszystko co złe i nie od Ciebie wypali się samo i zniknie, chcę iść tylko tą drogą, którą Ty mi podarowałeś z głębi Twojego miłosiernego serca. Chcę się wspinać po drabinie losu utkanej z Twoich zamierzeń, z tego co dobre dla innych ludzi, dla każdego najmniejszego stworzenia. Chcę każdym gestem uwielbiać Cię, łączyć ludzi ze sobą i z Tobą. Przyjdź dziś do nas, kiedy będziemy jeść ciasto. W ogóle cieszę się, że jesteś. Chciałabym jeszcze bardziej Ci to pokazywać, codziennie. ]
I ja przyjdę dziś do Ciebie ze swoim małym, brudnym sercem. Po żywą wodę Twoich słów i Twojego Ducha.

Chcę być dowodem na to, że Ty istniejesz, że od Ciebie pochodzę, że jesteś moim Ojcem, a ja Twoim dzieckiem, by każdy, nawet najbardziej radykalny ateista zobaczył Cię we mnie, że tylko dzięki Tobie żyję, oddycham, śpiewam, mówię i chodzę po ziemi. Niech wszystko co złe i nie od Ciebie wypali się samo i zniknie, chcę iść tylko tą drogą, którą Ty mi podarowałeś z głębi Twojego miłosiernego serca. Chcę się wspinać po drabinie losu utkanej z Twoich zamierzeń, z tego co dobre dla innych ludzi, dla każdego najmniejszego stworzenia. Chcę każdym gestem uwielbiać Cię, łączyć ludzi ze sobą i z Tobą. Przyjdź dziś do nas, kiedy będziemy jeść ciasto. W ogóle cieszę się, że jesteś. Chciałabym jeszcze bardziej Ci to pokazywać, codziennie. ]
I ja przyjdę dziś do Ciebie ze swoim małym, brudnym sercem. Po żywą wodę Twoich słów i Twojego Ducha.

4 replies on “Odgrzebane..”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink